Quebonafide a właściwie Kuba Grabowski w zeszłym roku ogłosił swoją ostatnią trasę koncertową – Psycho Relations – promującą jego ostatnie wydawnictwo o podobnej nazwie Romantic Psycho. Sama trasa była dla jej uczestników nie lada zaskoczeniem. Que wspiął się na wyżyny artystyczne i pokazał swoim fanom kompletny experience. Były kukły wielkości człowieka, był latający Kuba, była niesamowita aranżacja audiowizualna. 

Po (niby) zakończeniu trasy, Quebo wydał nowy utwór zatytułowany „Refren trochę jak Lana Del Rey” a pod nim dokładne wyjaśnienie co dalej. 

Poinformował on w nim, że sprzedaje udziały swojej wytwórni QueQuality, zapowiedział, że być może wyda mixtape z tego co uzbierało mu się na przestrzeni kilku miesięcy w studiu oraz co najważniejsze, ogłosił koniec postaci jaką jest Quebonafide. Dodatkowo przypomniał o koncercie widmo – czyli ukrytym w rozpisce koncercie finałowym trasy, który wydarzy się w bliżej nieokreślonej przyszłości. 

Grabowski wytłumaczył swoją decyzję kilkoma twierdzeniami – od września zamierza rozpocząć studia medyczne, poświęcić się pracy naukowej, produkcji zdrowej żywności oraz swojej herbaty MISS TI czy graniu na pianinie. 

Wszystko to brzmi faktycznie jak koniec kariery muzycznej – pamiętajmy jednak, że Quebo od lat uprawia happening artystyczny. Dwa lata temu przebierał się za siebie ze starego zdjęcia z liceum, zachowywał nienaturalnie w programach śniadaniowych, wydał fejk płytę, a w tym roku pojechał na drugą trasę „Mega Hip Hop Tour” koncertując jako Kuba Grabowski na festiwalu masła czy dniu ogórka. 

Jeżeli chodzi o tą postać, to nigdy nic nie wiadomo.