Kilka dni temu pokazie absolwentów Królewskiej Akademii Sztuk Pięknych w Antwerpii, prestiżowej szkoły mody, Demna, dyrektor kreatywny Balenciaga spacerował z pustą paczką chipsów Lay’s. Trzymał ją jak torebkę zarówno podczas oglądania pokazu w pierwszym rzędzie, jak i na afterparty.

Teorie na ten temat są różne – jedna z nich zakłada, iż odtwarza on filmik, na którym ukraiński żołnierz swobodnie je chipsy, gdy z tyłu padają strzały. (Demna, jako były uchodźca, bardzo głośno wyraża swoje poparcie dla Ukrainy). Kolejna głosi, że jest to po prostu teaser współpracy Lay’s x Balenciaga, jeszcze inna – to kolejny manifest ze strony projektanta. Demna od lat bawi się kodami i symbolami konsumpcjonizmu, tworząc całe kolekcje z insygniów McDonald’s czy DHL. Jego zdaniem modą można nazwać niemal wszystko, a najbrzydsze i najzwyklejsze przedmioty często wzbudzają największe pożądanie.

Sam Demna mawiał w przeszłości, że jego prace nie są przeznaczone do “zrozumienia” przez przeciętnego krytyka mediów społecznościowych i nie skomentował tej sytuacji, która zdaje się być punktem kulminacyjnym wszystkich ironicznych przewrotów luksusu, których dokonywał.