Na polskiej scenie muzyki elektronicznej niewiele jest wytwórni z taką historią, charyzmą i wpływem jak Recognition. Założona i od lat prowadzona przez Jacka Sienkiewicza, stała się bastionem niezależnej myśli muzycznej i inkubatorem dźwiękowych eksperymentów. W tym roku label świętuje 25-lecie działalności, a jego jubileuszowa kompilacja „Recognition 25” to nie tylko muzyczny manifest, ale i emocjonalna podróż przez historię współczesnej polskiej elektroniki.

Dwupłytowy dokument kultury

Wydana na podwójnym winylu antologia to efekt wielomiesięcznej kuratorskiej pracy Sienkiewicza. Każdy z 16 utworów jest osobnym rozdziałem w historii Recognition, a razem tworzą spójną, choć eklektyczną narrację. Od klubowego ognia po soniczne eksperymenty – „Recognition 25” pokazuje pełnię spektrum twórczego potencjału tej wyjątkowej społeczności artystycznej.

Pierwsza płyta to ukłon w stronę DJ-ów i parkietów – pulsujący groove w „Wschód” Chino, transowa głębia „Panaceum” Michała Wolskiego czy tribalowa energia „Minusick” duetu DWA to tylko niektóre z highlightów. Sercem tej części jest jednak „Atha” – kooperacja Jacka Sienkiewicza z samym Ricardo Villalobosem – track pełen mikrodetali i hipnotycznych wibracji.

Drugi winyl to inna bajka – ambient, noise i strukturalna abstrakcja. To tutaj swoje miejsca znaleźli tacy artyści jak Robert Piotrowicz, Ostrowski czy Sroczyński, których utwory wymagają od słuchacza uważności i otwartości. Zamykający całość „Milargo” Giro Araña zostawia nas w stanie onirycznego zawieszenia.

Spotkanie pokoleń i stylów

Największą siłą „Recognition 25” jest dialog międzypokoleniowy – obok klasyków sceny pojawiają się twórcy nowej fali. Wszystko to spięte osobowością Sienkiewicza – artysty, który od lat przeciera szlaki dla brzmień wybiegających poza oczywistości. Wspólne produkcje z Maxem Loderbauerem, AtomTM i wspomnianym Villalobosem to dowód na to, że Recognition to marka rozpoznawalna również daleko poza Polską.

Winyl z sercem – muzyka z przyszłością

„Recognition 25” nie jest nostalgiczną składanką. To manifest teraźniejszości i projekt przyszłości, w którym każdy utwór mówi własnym językiem, ale wszyscy artyści wspólnie tworzą coś większego. To kompilacja, która nie tylko podsumowuje minione ćwierćwiecze, ale też daje sygnał: polska elektronika ma się świetnie – i to zarówno na parkiecie, jak i w laboratorium dźwięku.

Posłuchaj i kup tu:

Bandcamp