Kilka lat temu świat obiegła historia, która stała się synonimem chaosu, złej organizacji i rozczarowania. Chodzi o Fyre Festival  – event, który miał  odbyć się na Bahamach a zakończył się absolutnym fiaskiem. Teraz wielewskazuje na to, że „druga” edycja imprezy odbędzie się w przyszłym. 

Piękna katastrofa

Fyre Festival, który odbył się w 2017 roku, zyskał ogromną sławę nie ze względu na skandal, jaki wywołał. Obiecując luksusowe warunki, prywatne wille, pyszne posiłki i koncerty światowej klasy, organizatorzy nie tylko nie dostarczyli tego, co obiecali, ale również pozostawili tysiące uczestników na opustoszałej wyspie, z nędznymi warunkami, niepełnym cateringiem i odwołanymi występami artystów. Promotorzy Fyre Festival, Billy McFarland i Ja Rule, zostali skazani na kary więzienia i grzywny za oszustwa finansowe i sprzeniewierzenie środków. Festiwal stał się symbolem spektakularnego niepowodzenia, a Neflix nakręcił nawet o całym zdarzeniu film dokumentalny. 

Impreza dla bogatych naiwniaków?

Teraz główny organizator FYRE, Billy McFarland, który wyszedł już z więzienia, zapowiedział w mediach społecznościowych, że wyciągnął życiową lekcję i chce spróbować zorganizować „drugą” edycję festiwalu. Jakby tego było mało, dodał, że ruszyła już sprzedaż biletów na wydarzenie i pierwsze pula wejściówek…została wyprzedana. 

Bilety ponownie kosztują niemało. Aby znaleźć się na imprezie McFarlanda trzeba zapłacić minimalnie 799 dol. (ok. 3292 zł). Najdroższe wejściówki dostępne są w cenie 7 999 dol. (ok. 32 959 zł). Tym razem dochód ze sprzedaży biletów ma być “przechowywany w depozycie do czasu ogłoszenia ostatecznej daty”. Chodzi o odpowiednie zabezpieczenie kupujących, którzy w razie kolejnego niepowodzenia organizatora mają bez problemu odzyskać swoje pieniądze. Przypomnijmy, że według Departamentu Sprawiedliwości klienci i inwestorzy „pierwszej” edycji FYRE Festival zostali oszukani na kwotę ponad 26 mln dolarów. 

Tym razem mamy niesamowite wsparcie. Będę robić to, co kocham, współpracując z najlepszymi partnerami logistycznymi i infrastrukturalnymi. Nie mogę się doczekać, aż wraz z naszymi partnerami zaskoczymy świat naszym Fyre Festival II – wyspiarską przygodą życia – chwali się McFarland. Czyżby ponownie udało mu się nabrać naiwniaków? Czas przyniesie odpowiedź na to pytanie.