Nie od dziś wiadomo, że Beyoncé to jedna z największych artystek naszych czasów. Każda jej kolejna płyta przyciąga rzesze fanów i tylko upewnia nas w przekonaniu, że Queen B w pełni zasługuje na ten tytuł.

Jakiś czas temu po pięciu latach przerwy wokalistka ogłosiła swoją kolejną światową trasę koncertową Renaissance World Tour. Bilety wyprzedały się na tyle szybko, że w niektórych państwach Beyonce postanowiła zagrać nawet kilka koncertów.

W minioną środę odbył się otwierający europejską część trasy koncert, który miał miejsce w Sztokholmie. Z relacji obecnych na nim fanów wynika, że artystka dała show na miarę Królowej R&B.

Setlista składała się z 37 numerów, po kilka z każdego dotychczas wydanego albumu m.in. Dangeroulsy in Love, I Am… Sasha Fierce, 4 czy Lemonade. Nie zabrakło również największych hitów Destiny’s Child.

Dodatkowo artystka oszołomiła fanów skomplikowanymi układami tanecznymi wykonanymi u boku ogromnego zespołu tanecznego oraz wyszukanymi strojami i scenografią.

Wychodzi na to, że 41-latka absolutnie nie zwalnia tempa od czasu pamiętnego występu podczas Coachelli, która odbyła się w 2018 r.

Przypominamy, że również polscy wielbiciele piosenkarki będą mogli na własne oczy zobaczyć to widowisko podczas koncertów, które odbędą się 27 i 28 czerwca na warszawskim PGE Narodowym!