W maju ukaże się wspólny album Yorke’a i Pritcharda, który zaskoczy nie tylko fanów muzyki, ale także miłośników sztuki wizualnej.
Już teraz możemy zasmakować tej współpracy dzięki dwóm singlom: „Back in the Game” oraz najnowszemu „This Conversation Is Missing Your Voice”. Utwory te zaskoczyły zarówno fanów, jak i krytyków, którzy już zachwalają ich oryginalność i hipnotyzującą atmosferę. Singiel „Back in the Game” miał swoją premierę na żywo podczas koncertu Pritcharda w Sydney, co spotkało się z entuzjastyczną reakcją publiczności. Tymczasem najnowszy kawałek „This Conversation Is Missing Your Voice” został wzbogacony o niezwykle klimatyczny teledysk, wyreżyserowany przez Jonathana Zawadę, który okazuje się kluczową postacią w tym przedsięwzięciu.
Zawada, artysta i reżyser wizualny, odgrywa tu rolę trzeciego, nieformalnego członka zespołu, odpowiadając za oprawę wizualną projektu. Jego filmowe interpretacje muzyki Pritcharda i Yorke’a to więcej niż zwykłe teledyski – są one częścią pełnometrażowego filmu, który rozwijał równolegle z powstawaniem albumu. Ta symbioza dźwięku i obrazu tworzy wyjątkowe doświadczenie audiowizualne, które wykracza poza standardową formę teledysku, a sam album jawi się jako pełne, złożone dzieło sztuki.
Choć ich współpraca nie jest nowością – panowie wcześniej pracowali razem przy utworze „Beautiful People” z albumu Pritcharda „Under the Sun” (2016) – to „Tall Tales” wydaje się być projektem bardziej dojrzałym, rozbudowanym i przemyślanym. Nowy materiał pokazuje ewolucję ich artystycznego języka, poszerzając granice współczesnej muzyki elektronicznej i alternatywnej.
Warto również wspomnieć o ostatnich solowych dokonaniach obu artystów. Mark Pritchard, którego ostatnia płyta „The Four Worlds” ukazała się w 2018 roku, od dawna poszukuje nowych form wyrazu w muzyce elektronicznej, a jego współpraca z Yorke’em tylko wzmacnia jego pozycję jako jednego z najbardziej wszechstronnych producentów. Z kolei Thom Yorke, poza działalnością z Radiohead, z powodzeniem rozwijał swój nowy projekt The Smile, który w ubiegłym roku wydał dwa świetnie przyjęte albumy – „Wall of Eyes” oraz „Cutouts”