Kid LAROI ma za sobą absolutnie spektakularny rok, pełen sukcesów i mocnych wydawnictw. Jego singlowy arsenał wzbogaciły takie utwory jak „HEAVEN” i „GIRLS”, a także świeżo wydany remiks „BABY I’M BACK” z Gunną. Dodatkowo wypuścił luksusową wersję swojego albumu THE FIRST TIME oraz film dokumentalny o jego życiu, co jeszcze bardziej ugruntowało jego pozycję na muzycznej scenie. Teraz, na chwilę przed startem swojej trasy koncertowej po Australii, LAROI w końcu zaspokaja oczekiwania fanów, wypuszczając długo wyczekiwany kawałek „APEROL SPRITZ”.
Artysta umiejętnie podgrzewał atmosferę wokół tego utworu, publikując fragmenty na TikToku już kilka miesięcy temu. Jeden z żartobliwych wersów refrenu – “Ayy, I drink Henn’, she drink Aperol Spritz / Ayy, girl, I promise you ain’t had it like this (Ayy) / There’s a whole lotta girls up in here, but / Can’t nobody f*ck with my b*tch” – szybko zdobył viralową popularność. Wers ten, prawdopodobnie nawiązujący do jego związku z Tate McRae, wpisał się w szerszą narrację LAROI jako artysty, który umiejętnie balansuje między surowością ulicznych brzmień a osobistymi historiami.
W teledysku do „APEROL SPRITZ” widzimy coś w rodzaju wizualnej metafory sukcesu LAROI. Tłum dziewcząt ubranych w czarne sukienki krzyczy i biegnie za nim w zwolnionym tempie, symbolizując oszałamiający wzrost jego popularności i fascynację, którą budzi wśród fanów. Teledysk to pełen blichtru komentarz do jego niezwykłego roku, a sam utwór doskonale oddaje vibe, który artysta buduje od dawna – luz, zabawa, ale też lojalność wobec najbliższych.
„APEROL SPRITZ” to bez wątpienia kolejny hit, który nie tylko przypieczętuje sukces LAROI, ale też stanie się hymnem na jego trasie po ojczystej Australii.