Na swoim najnowszym albumie TAMTEN raz jeszcze dowodzi, że jest nie tylko producentem muzyki, ale i pełnoprawnym narratorem dźwiękowych opowieści. „Wschodnia Fala. The Reimagined Vision of Eastern-European Wave Music” to nie jest po prostu płyta — to audiowizualna podróż w głąb wyobrażonego Wschodu, gdzie duch minionych dekad ożywa w hi-fi, a retromania zostaje przefiltrowana przez współczesną świadomość klubową i producencki kunszt.

Już tytuł zdradza ambicję projektu: to nie rekonstrukcja, a reinterpretacja — archeologia brzmień przeprowadzona przy pomocy MPC, samplera i syntezatora. TAMTEN, niczym szalony kurator muzeum, przetapia motywy zaczerpnięte z zimnej fali, synth-popu, krautrocka i disco w spójną, charyzmatyczną całość, która balansuje między przeszłością a czymś zupełnie nowym. Z jednej strony mamy tu melancholię i dramatyzm, z drugiej – groove, który nie pozwala usiedzieć w miejscu. Produkcja? Krystalicznie czysta. Aranżacje? Kolażowe, pełne zaskoczeń i subtelnych cytatów.

Album to emocjonalna sinusoida: ekscytujące jak wieczorna jazda przez puste miasto, namiętne jak taniec z nieznajomym w zadymionym klubie, nostalgiczne jak zgrzyt taśmy VHS zgranej z satelity. TAMTEN świadomie igra z pamięcią kulturową słuchacza, podrzucając echa Papa Dance czy Republiki obok widm Kraftwerka i Duran Duran. To nie postmodernistyczna papka – to świadome, wyrafinowane nawiązania, które funkcjonują zarówno jako ukłon w stronę przeszłości, jak i bardzo aktualny komentarz o tożsamości i tęsknocie.

Tam, gdzie jego poprzednie produkcje malowały świat bardziej apokaliptyczny, Wschodnia Fala błyszczy jak lśniąca powłoka chromowanego fiata 126p przerobionego na wehikuł czasu. To świat równoległy, pełen symboli i archetypów, ale też humoru, dystansu i tanecznej energii.

To płyta, która prosi, byś ją przeżył – nie tylko odsłuchał. Jak tajemniczy mixtape znaleziony na pchlim targu, który nie do końca wiadomo, kto nagrał i skąd się wziął. Ale kiedy wciśniesz „PLAY”, wciąga cię bez reszty.

TAMTEN udowadnia, że muzyka elektroniczna może być i rozrywkowa, i intelektualna. Wschodnia Fala to nie tylko hołd dla brzmień z przeszłości – to manifest, że nostalgia i nowoczesność mogą wspólnie stworzyć coś naprawdę ekscytującego. Jeśli miałbyś zabrać jedną płytę na imprezę w równoległym świecie – niech to będzie ta.