Branża muzyczna poruszona podczas Świąt kolejnym smutnym newsem: tym razem pojawiła się informacja o śmierci legendarnego DJ-a z Ibizy, twórcy brzmienia Bealearic – DJ Alfredo.
Już w 2021 roku poinformowano, że Alfredo doznał udaru mózgu, w związku z czym w ostatnich latach uruchomiono wiele zbiórek pieniędzy, aby wesprzeć jego koszty utrzymania i opłacić prywatne wydatki medyczne. Teraz niestety potwierdzono wiadomość o śmierci argentyńskiego DJ’a.
Ikoniczny klub Amnesia, w którym to Alfredo popularyzował muzykę taneczną na Białej Wyspie, potwierdził tę wiadomość.
Klub złożył mu hołd na Instagramie, pisząc:
Drogi Alfredo, Dziękujemy za wspólne noce. Twoja muzyka i wizja ukształtowały brzmienie Balearic Beat i duszę Amnesii. Dzięki Twojej energii powstało tak wiele wspomnień, a Twoje dziedzictwo na zawsze pozostanie na naszych parkietach. Nigdy nie zostaniesz zapomniany. Spoczywaj w pokoju, Alfredo.
Szacunek zmarłemu DJ-owi oddało również wiele prominentnych postaci ze świata muzyki: od Carla Coxa po Sister Bliss i Danny’ego Ramplinga.
Po wyemigrowaniu na na Ibizę w 1976 r. argentyński DJ zagrał wiele przełomowych setów w charakterystycznym dla siebie eklektycznym stylu, który wpłynął na ruch muzyczny Balearów i pomógł wyspie stać się prawdziwym rajem muzyki tanecznej. W Polsce brzmieniu Belearic Beat hołduje m.in. duet Jazzxing.
Alfredo po raz pierwszy zagrał w Amnesii w 1983 roku, a w 1987 roku zainspirował Danny’ego Ramplinga, Paula Oakenfolda i Nicky’ego Hollowaya, którzy widzieli jego występy, do przeniesienia tych nowych brzmień muzycznych z powrotem do Wielkiej Brytanii i stworzenia cyklu nocy klubowych Shoom.