Po Love Letter, lirycznym dialogu o miłości i niepewności, Manoid wraca z nowym materiałem, który zamiast pytać – po prostu nawiedza. Ether, premierowy singiel wydany przez Holyklang, to dźwiękowa impresja o emocjach, które kiedyś zniknęły z pola widzenia, ale nigdy nie zgasły. Utwór ukazuje bardziej eteryczne i refleksyjne oblicze producenta – subtelne, ale niepokojąco sugestywne.
Inspiracją dla utworu była koncepcja „niesamowitości” – jak opisała to Maria Janion, nawiązując do Freuda, chodzi o coś pozornie obcego, co w rzeczywistości jest dobrze znane, tylko wyparte. Właśnie takim wrażeniem operuje Ether – zbudowany na granicy jawy i wspomnienia, snu i intuicji.
“Niesamowite nie jest niczym nowym czy obcym, lecz czymś, co wyobcowało się z psychiki za sprawą wyparcia”
– Maria Janion
To utwór o rzeczach, do których nie mamy już dostępu wprost – ale które wciąż wpływają na nasz stan ducha.
Wokalnie Ether opiera się na delikatnym, ale intensywnym głosie Pat Dudek, artystki znanej z projektu Milkbaby. To już ich drugi wspólny numer z MANOIDEM – po emocjonalnym Love Letter, który promował jego album INTERVALS. Dudek nie tylko śpiewa, ale również współtworzy tekst, co sprawia, że utwór ma charakter osobistego wyznania – cichego, ale silnie rezonującego.
Premiera została zaplanowana symbolicznie – na 31 marca, Międzynarodowy Dzień Widoczności Osób Transpłciowych – co dodaje utworowi kolejnego, społecznego wymiaru. To nie tylko artystyczny statement, ale także subtelna forma afirmacji.
Ether unika typowych struktur – nie ma tu refrenu ani kulminacji. Zamiast tego, Manoid snuje dźwiękowy krajobraz utkany z analogowych tekstur, ambientowych warstw i oszczędnych pulsów. Wszystko to powstało w jego autorskim procesie – od sound designu po miks – co słychać w precyzyjnej, niemal medytacyjnej kompozycji.
Tam, gdzie Love Letter było melancholijnym listem z przeszłości, Ether działa jak emocjonalna sejsmografia – rejestruje to, czego nie potrafimy już nazwać, ale wciąż czujemy.

