Przed występem Kendricka Lamara na halftime show Super Bowl LIX jedno pytanie zdominowało rozmowy: czy wykona „Not Like Us” – utwór, w którym otwarcie atakuje Drake’a? A jeśli tak, to jak poradzi sobie z jednym z jego najbardziej kontrowersyjnych fragmentów, gdzie nazywa rywala „pedofilem”?

Okazało się, że tak, Kendrick wykonał „Not Like Us”. Choć kontrowersyjne słowo zostało pominięte, utwór i tak zabrzmiał jak kolejny mocny cios wymierzony w Drake’a. Co więcej, stał się centralnym elementem występu, który zazwyczaj jest przeglądem największych hitów.

Przed występem, który odbył się w Caesars Superdome w Nowym Orleanie, Kendrick w rozmowie z Ebro i Nadeską podkreślił, jak ważne jest dla niego życie chwilą: „Uwielbiam być tu i teraz. Naprawdę trudno jest mi skupiać się na przeszłości.”

I to podejście było widoczne na scenie. Przez 13 minut Kendrick całkowicie pochłonął uwagę widzów, skupiając się głównie na materiale z najnowszego albumu, GNX. Choć w połowie setu dołączyła do niego SZA, z którą wykonał „luther” i „All the Stars”, cały występ był bez dwóch zdań jego show. Pełen subtelnych nawiązań, teatralnych akcentów i mistrzowskiego rapu – tego, czego od niego oczekujemy.

Jeśli chodzi o konflikt z Drake’em, Kendrick nie próbował go unikać. Wręcz przeciwnie, podjął temat w swoim stylu – z klasą, ale i bezkompromisowo. Ten halftime show to coś, o czym będziemy mówić jeszcze przez lata. Kendrick pokazał, że nie tylko rządzi sceną, ale też jest gotów poruszać tematy, które inni wolą przemilczeć.