W polskiej muzyce elektronicznej są projekty, które przyciągają line-upami, i są takie, które przyciągają tożsamością. Biotechnologia należy do tej drugiej kategorii. To nie tylko cykl imprez czy seria podcastów – to także sieć relacji, wspólnego języka i zaufania, który rozciąga się pomiędzy jej twórcami i słuchaczami.

Biotechnologię współtworzą dziś Axis Operandi – jej założyciel i kurator od 2018 roku – oraz Ganna Glass, która dołączyła do projektu w 2024 roku. Blisko z nimi współpracuje Mal – DJ i promotor, który razem z Axisem realizuje również projekty Densiflora i Malaxis.

Od Biotechnologii do Galaxis

Biotechnologia zrodziła się z potrzeby promowania techno, które łączy groove i transowość z emocją i głębią. To brzmienia z pogranicza tribalowych struktur, psychodelii, atmosferycznego deep techno czy laboratoryjnego sci-fi – całość spleciona ideą poszukiwania „pierwiastka bio” w muzyce z gruntu syntetycznej.

Biotechnologia to projekt wyrosły z techno, tribalowych brzmień, organicznych połamańców, czy też transowych inspiracji – opowiada Axis. – To seria eventów, podcastów, platforma muzyczna. Szukamy w niej relacji biologii z technologią – czyli pierwiastka bio w mechanicznej elektronice.

W 2024 roku do projektu oficjalnie dołączyła Ganna Glass, przynosząc świeżą perspektywę i unikalną selekcję.

Może nie będę mówiła za chłopaków co do ich projektów – mówi Ganna – ale kiedy gramy we trójkę, najbardziej czuję to jako spotkanie selekcji i wzajemnego zaufania do muzycznej wrażliwości. Każdy z nas wnosi coś innego i to czuć w graniu.

Poza Biotechnologią, Axis i Mal rozwijają również Densiflorę – projekt house’owy balansujący między deepem, trancem, electro i minimalem – oraz Malaxis, który koncentruje się na głębokim, trippy techno i jest wspólnym projektem Axisa i Mala.

Densiflora to lżejsza energia – mówi Mal – upust mojego i Daniela zamiłowania do house’u, electro, breaków. Graliśmy sporo techno jako Malaxis, ale w którymś momencie potrzebowaliśmy powietrza. Densiflora była odpowiedzią. To letnie granie, daytime vibes, storytelling. A Malaxis to głębokie, trippy techno – czasem ciemne, czasem hipnotyczne. Kiedyś byliśmy specjalistami od warm-upów – dziś nie boimy się grać mocniej i szybciej, ale zawsze z naszym flow.

Co spaja te wszystkie projekty? Nie tylko wspólna selekcja, ale coś więcej.

Bez wątpienia jest to osoba Daniela, bez której by nie było tego wszystkiego, a już na pewno nie w takim wymiarze. Ten gość to chodząca energia i dziękuję mu za to <3 Co jeszcze spaja projekty? Na pewno selekcja muzyczna. Mam ogromny szacunek do Ganny I Axisa. To świetni selektorzy, o bardzo szerokim spectrum. Mało znam takich ludzi na naszej scenie. Większość djs raczej ma focus na konkretne brzmienie. Granie z nimi to super podróż przez gatunki, można powiedzieć że przez galaktyki, dlatego we 3 nazywamy się Galaxis.

Relacje jako fundament

W projektach które tworzą wszystko zaczyna się od relacji. Axis zna Mala od lat, z Ganną poznali się później – i, jak mówi Ganna, historia tej znajomości to…

Stałam pod drzewem w lesie, lekko spocona od tańca, słuchając dudniących dźwięków techno. Zabrali mnie stamtąd, i tak zostało(śmiech).

Dla Axisa to właśnie ta osobista dynamika pozwala tworzyć coś wyjątkowego:

Myślę, że tworzymy dobre trio, które wzajemnie na siebie dobrze oddziałuje. Ganna wniosła do projektu świeżą energię i ogromną muzyczną wrażliwość. Z Malem nie bez powodu trwamy jak stare, dobre małżeństwo.

Mal z kolei podkreśla, jak mocno relacje wpłynęły na jego powrót do grania:

Bez Daniela pewnie bym dziś nie grał. Kilka lat temu wjeżdżał mi kryzys. Ale granie z nim to była prawdziwa frajda. Potem pojawiła się Ganna. Pamiętam, że Daniel mówił: “musisz ją usłyszeć”. Usłyszałem ją w Spatifie. Byłem trzeźwy, zamknąłem oczy – i przeniosło mnie w inne miejsce. Tylko sety Berghain potrafiły we mnie wzbudzić takie niesamowite uczucia. Potem zagraliśmy we trójkę – to brzmiało bardziej jak live act, a nie DJ set. Totalna synergia.

Techno z duszą i pierwiastek humanistyczny

Brzmienie Biotechnologii nie wynika tylko z gatunków – ale z podejścia. W muzyce szukają emocji, niedosłowności, transu – tego, co trudne do uchwycenia, ale rozpoznawalne intuicyjnie.

Dla mnie pierwiastek humanistyczny to spektrum emocji – mówi Axis. – Techno potrafi wywoływać zaskoczenie, ekstazę, niepokój, radość – i to często w jednej chwili. Szukam tego w muzyce i w twórcach – tej nieoczywistości, świeżości, która wychodzi poza schemat.

Ganna patrzy na to przez własną historię: od breakdance’u i punk rocka, przez hardcore, aż po Aphex Twina.

Na mój iPod trafił Aphex Twin i poczułam trip. Miasta zaczęły brzmieć jak elektronika. Nagrywam dźwięki z przestrzeni – szumy, drżenia, rytmy. Mój braciszek Piotr Rethe kiedyś fajnie powiedział: “biotechnologia dla mnie, to też ciało i to jak się porusza, mechanika ciała, przepływ – z mechanicznego w organiczne”. Mi się to strasznie spodobało. Tańczące ciało – to jest moja idealna biotechnologia. 

Dla Mala to kwestia stylu życia:

 dla mnie element psychodeli czy idąc dalej abstrakcji to bardziej styl życia, niż tylko gatunek muzyczny. Aplikuje czy eksponuję swoją osobę na niego w modzie, designie, sztuce czy humorze dnia codziennego. Psychodeliki to bardzo ciekawy koncept teraupetyczny, czy podróżny, bez zmiany miejsca. Taka muzyka to naturalne odzwierciedlenie mojej osobowości, nie koniecznie super świadomy kierunek kariery grającego. To naturalnie przekłada się na moje wybory czy to muzyczne, czy społeczne. Deep od zawsze jest w moim serduszku, bez tego nie ma dla mnie muzyki. Choć dancelfloor często traktuję to jako zamułkę, dla mnie to jest totalnie audiofilska wygrzewka. Kto wie ten wie.

LAS Festival i kuratorstwo z duszą

W tym roku trio odpowiada za scenę techno na LAS Festivalu – miejscu, które, jak sami mówią, ma dla nich duże znaczenie emocjonalne i artystyczne.

Zależało nam na różnorodności. Pokazaniu wielu twarzy techno – mówi Ganna. – Ale też dostosowaniu się do przestrzeni i charakteru Lasu.

Axis dodaje:

Mamy tu klasyczne berghain techno w osobie Luke’a Slatera, tribalowy groove od Gigi FM i Cecilii Tosh, acidową ekstazę od Rubinstein, monumentalne bity Kangding Raya i deep techno od Ferala. Ale też bardzo mocną polską reprezentację – Felis Silvestris b2b Kondrat, Ariet b2b Labyrinthine, Mislaw b2b Danté czy też Pawel i Hekato i wielu innych. Wszystko przemyślane pod kątem przestrzeni, narracji i flow.

Mal podkreśla osobisty wymiar tej misji:

Las to mój ulubiony festiwal. Miałem tam momenty z muzyką i wschodami słońca, których nie zapomnę. Wiedziałem, że musi tam zagrać Luke Slater. Dr. Rubinstein uratowała mi życie w pandemii. Kangding Ray to magia. A Feral to totalny czarodziej. I jeszcze nasz konkurs DJski – sety, które dostaliśmy, były na poziomie całego festiwalu. Wybraliśmy to, co najlepiej rezonuje z duchem tej sceny

Estetyka i narracja wizualna

Biotechnologia to nie tylko muzyka – to także bardzo świadoma estetyka graficzna i wizualna. Od plakatów po narrację wydarzeń – wszystko tworzy jeden spójny świat.

Myślę, że to wielki moodboard, czasem podświadomy – mówi Ganna. – Mnie fascynuje kolor, Daniela dziwaczne organizmy, błony i chwasty. Maciek ma niesamowitą wrażliwość wizualną. Wrzucamy rzeczy, dzieje się magia.

A ja nie przeszkadzam – śmieje się Mal. – Pracuję z designem na co dzień, więc ten aspekt jest dla mnie ważny. Ale to Daniel to wszystko spina.

I co dalej?

Choć kalendarz mają napięty (przed chwilą Crackhouse, chłopaki jadą również np. na Audioriver, Tribalangę, czy też pojawią się w Monkey Love, Gannie również szykuje się w to lato trochę występów), to bardziej niż sloty interesuje ich rozwój i jakość.

Niektórych ścieżek nie chcę zdradzać – mówi Ganna. – Ale cały czas uczę się, staję się coraz bardziej precyzyjna. Chcę poznawać jeszcze więcej muzyki.

Axis: – Nasze plany są ambitne, ale najważniejsze to dalej robić rzeczy z sensem. Promować świeżość, głębię, dobrych artystów. No i taneczną radość, bo pomimo tej całej intelektualnej nadbudowy jest ona ważna, o ile nie kluczowa!

Mal: – Męczą mnie piwnice. Dlatego cieszę się, że ten sezon będzie mocno festiwalowy. Chciałbym, żeby do klubów wrócili pasjonaci. A póki co – robimy swoje. Biotechnologia, Densiflora, Malaxis. Jedziemy dalej.

Organizm, nie marka

Biotechnologia, a takze pozostałe projekty, w ktore zaangażowana jest ta trojka to nie labele, nie agencje, nie marki. To żywe organizmy – zbudowane z relacji, idei i wspólnego brzmienia. Na przecięciu rytuału i technologii, humanizmu i eksperymentu, emocji i groove’u.

I właśnie dlatego warto się przyjrzeć temu, co robią. Bo to techno, i szeroko rozumiana klubowa muzyka która czuje, myśli i oddycha.