Przeżyć na pływającej wyspie przez 31 lat? To wyzwanie, które podjęła Catherine King wraz ze zmarłym mężem Wayne’em Adamsem. Mimo trudności, jakie niesie ze sobą taka egzystencja, kobieta nie zamierza opuszczać swojego nietypowego domu.
Przez trzy dekady Catherine King i Wayne Adams żyli wspólnie na pływającej wyspie w Kanadzie, którą zbudowali swoimi rękami. Idea życia poza miastem i w zgodzie z naturą było marzeniem, które połączyło parę podczas pierwszego spotkania w letnim roku 1987 roku. King, uzdrowicielka, artystka i tancerka, pracowała jako terapeutka masażu w Toronto, gdzie się wychowała, a Adams, rzeźbiarz, zajmował się sztuką w Victorii.
– W tych pierwszych rozmowach rozmawialiśmy o wspólnym marzeniu życia na łonie natury – tłumaczy w wywiadzie dla portalu Insider 64-letnia King, dodając, że pragnienie to wynikało z tego, jak wyglądało dzieciństwo małżonków: – Byliśmy wyjątkowymi dziećmi – oboje byliśmy małymi, chudymi, dużo nas wyśmiewano i prześladowano. Znaleźliśmy schronieniei uzdrowienie w naturze. To było nasze wspólne doświadczenie.
Po tym “kosmicznym” spotkaniu para szybko zamieszkała razem i zaczęła szukać miejsca, gdzie mogłaby zbudować wspólne życie. Ostatecznie Kanadajczycy zdecydowali się na budowę swojego wiecznego domu na małej zatoczce u wybrzeży Tofino w Kolumbii Brytyjskiej, lokalnie znanej jako Freedom Cove. Jako osoba duchowa, King mówi, że przyciągnęła ją do tej zatoki nie tylko fakt, że jest ona odosobniona i dostępna tylko poprzez 10-milową podróż łodzią, ale także dlatego, że ma w sobie “magię”.
– Tutaj nie możesz się ukrywać przed sobą. Musisz być prawdziwy wobec siebie – tłumaczy kobieta.
King twierdzi, że po odkryciu zatoki ona i Adams szybko zdecydowali, że chcą zbudować pływający dom blisko brzegu, aby mogli być częścią natury “bez jej zakłócania”. Co ciekawe, tego samego lata, gdy znaleźli Freedom Cove – nad wybrzeżem przeszedł sztorm, zostawiając porzucone deski na brzegu. Do lutego 1992 roku para ukończyła prace nad pływającym domem i przeprowadziła się do zatoki.
Odkrywając piękno życia na pływającej wyspie, Catherine King udowadnia, że marzenia o życiu z dala od zgiełku cywilizacji mogą stać się rzeczywistością, nawet jeśli to oznacza codzienny taniec z naturą. Jej historia inspiruje do szukania magicznych miejsc, gdzie prawda i autentyczność są najważniejsze.