K-Bar Powiśle istnieje na warszawskiej scenie od ponad roku i wydaje się być jednym z najgorętszych miejskich spotów na weekend. Chyba żadne miejsce dotąd nie doczekało się kultowego statusu po stosunkowo krótkim czasie funkcjonowania, tymczasem o K-Barze piszą najważniejsze magazyny na świecie i… powstają piosenki.
Zanim pojawił się klub usytuowany w wieżycach mostu Poniatowskiego, powstała knajpka z kuchnią koreańską przy ulicy Pięknej. W K-Barze zjecie nie tylko świetne potrawy kuchni koreańskiej, ale i… posłuchacie dobrego techno, zaopatrzycie się w vintage’owe meble i sprawdzicie plakaty anonsujące najbliższe imprezy w Warszawie.
Tymczasem klub K-Bar Powiśle powstał z inicjatywy dwóch artystów: Tomka Malińskiego oraz jego koreańskiego przyjaciela, Czesia. Obaj uczestniczyli w kulturze clubbingu przez wiele lat i zachwycali się rosnącymi możliwościami i ciągłym rozwojem polskiej stolicy. Stąd pomysł na stworzenie klubu, do którego sami chcielibyśmy chodzić.
Klubu nie da się nie zauważyć z ulicy Kruczkowskiego / 3-go Maja (choć aktualnie obstawiony jest rusztowaniami ze względu na prace remontowe mostu ) – z dala waszą uwagę zwróci koreańska flaga, czerwone logo klubu i street-artowe prace, jakie na zewnątrz i w środku wykonał Zbiok i MON&KA (Monika Kozak).
Klub bardzo przypomina klimatem berlińskie undergroundowe miejscówki, choć muzyce, jaka jest tu grana, bliżej jest do Londynu aniżeli stolicy Niemiec. Tutaj bowiem usłyszycie najczęściej brzmienia basowe: od jungle i drum’n’bass po garage, dubstep czy dub.
Większość cykli imprez organizowana jest przez didżejskie kolektywy takie jak DAESA, Bassmates, Crackd, Orbitraxx, Ciarki, Miazmat. To tutaj swoje party robił garage’owy duet WAVY. z Poznania, to tutaj na czwartkową imprezę tłumy swoich młodych fanów potrafi ściągnąć ekipa Edykt Records.
Program klubu i bookingi to domena dwóch kobiet, które ze względu na ilość obowiązków, z pewnością posiadają jakieś tajne super-moce: Anna Borsuk i Anna Smoszyńska dbają, by program klubowy był różnorodny, a każdy gość czuł się tu domowo i bezpiecznie.
W grudniu w K-Barze spotkacie takich DJ-ów jak m.in. Private Press, Bambi Uzi, potańczycie na cyklicznych imprezach Warsaw Jungle Massive, Vintage Dub Culture, We Lecim, Discappointment.
K-Bar wręcz płynie młodą energią, uśmiechniętych, rozmawiających o muzyce młodych ludzi, których spotkacie na słynnych schodach łączących dwie sceny klubu. Tajemniczy DJ BLIK, którego utwory odnoszą się do słynnych warszawskich klubów z przeszłości, nagrał niedawno nowy numer poświęcony właśnie K-Barowi.
Spora część reportażu najbardziej opiniotwórczego magazynu klubowego na świecie – Mixmag, poświęcona była również fenomenowi K-Baru. A nagrany do artykułu specjalny breakbeatowy mix Anny Borsuk, znalazł się ostatnio w zestawieniu najlepszych miksów 2023 roku tegoż magazynu!
Powiślańska miejscówka weszła również do popkultury, stając się bohaterką memów – m.in. na profilu https://www.instagram.com/pysznestopy.pl/
A wracając do poważnych aspektów: K-Bar Powiśle niemal od początku stał się miejscem integracji kulturalnej dla kreatywnych ludzi z Polski, Ukrainy i Białorusi, którzy wspólnie organizują tu imprezy taneczne, ale i benefity na rzecz ofiar wojny w Ukrainie czy dla uchodźców.
Wpadajcie do K-Baru Powiśle po solidną dawkę dobrej miejskiej muzyki i najbardziej pozytywnej energii w stolicy.